środa, 23 maja 2012

02. Prolog

Pogubiłam się. 
To normalne, gdy planuje się tyle co ja oraz kiedy większość z tych planów bierze w łeb.
Początek Końca i Koniec na Początek.

Za chwilę stanie się TO. Minie XII-ty semestr studiów, ja pozbieram swoje graty, wsiądę w samolot i ruszę w świat. Jak zwykle, gdy już wszystko zaplanowane, dokumenty wysłane i bilet kupiony, jak zwykle, gdy już jest nieco za późno, przeglądając połączenia autobusowe zastanawiam się czy ja w ogóle dam radę.

Oczywiście, że dam. Zawsze daję. Nawet, gdy trzeba zacisnąć zęby i przemilczeć. Wielu tak robi, to nic nowego.Szkoda tylko, że jadę tam sama.
Świeżo upieczona Młoda Lekarka oddaje dyplom tam, gdzie kogoś on jeszcze interesuje, a sama nie czekając na pracę dla medyka jedzie pracować tak po prostu. Pracować. Wielu tak robi.

Pogubiłam się w czymś innym.. Jako Kobieta.
Dlatego jadę gdzieś tam, by uniknąć tego co nieuniknione tutaj. Który to już raz chcę zacząć od nowa?

Przerwa dobrze mi zrobi.