Tryb jako-taki, tryb owaki... Tryb rezydencki, pozarezydencki.. Pozarezydencki ze specjalizacją, bez specjalizacji... O maj gad....
Moje tryby zaskakują bardzo powoli.. "Jezus Maria nie ogarniam..."
Z bólem głowy dzwonię, pytam, próbuję zrozumieć.. Już coś świta.. No bo jak tu działać, żeby zdziałać zatrudnienie i nie zostać niespotykanym zjawiskiem - lekarzem bezrobotnym? ;)
Rezydentury ogłosili, podobno rzucili nam ich hojnie, ale oczywiście nie wszystkie specjalizacje są dostępne, więc co tu zrobić.
Jak zwykle interny i rodzinnej jest Ci dostatek.
Jedno wiem. Brytyjczycy w swej irytującej skrupulatności utworzyli odpowiednie strony www poświęcone tylko i wyłącznie zasadom jakie obowiązują aplikując na staż, w trakcie stażu, aplikując na specjalizację oraz generalnie opisujące jak kierować swoją medyczną karierę. Na tych stronach można było znaleźć odpowiedź na absolutnie każde pytanie, można było rozwiać każdą wątpliwość jeśli tylko wiedziało się gdzie szukać i szukało dość dokładnie.
U nas trzeba dzwonić, a Panie w urzędach powtarzają i tłumaczą po stokroć wyjaśnienia tych samych procedur. No cóż, może tak jest wygodniej? Nie wiem.