środa, 4 stycznia 2017

92. Nowy Rok, Nowa Ja

Drodzy Moi!
Witam serdecznie w Nowym Roku wszystkich tych, którzy  wciąż pamiętają o istnieniu tego miejsca oraz tych, którzy przypadkiem tu zabłądzili. Tak wiele się zmieniło, sami wiecie. Od czego mam zacząć?

Był rok 2012 i miałam 25 lat. Zaczynałam wtedy pisać w tym miejscu i kończyłam właśnie studia. Planowałam wyjazd za granicę i wyjechałam. Mówiłam po angielsku, w głowie miałam jeszcze resztki języka włoskiego, w zakamarkach pamięci podstawy hiszpańskiego. Nie zostało z tego wszystkiego zupełnie nic.

Pamiętam swoje marzenie: by przed trzydziestką wyjść za mąż, pracować i mieć przynajmniej jedno dziecko. Wiecie, to wszystko przez biologię i Matkę Naturę. Chciałam wiedzieć, że mogę być matką i urodzić dziecko będąc młodą kobietą w pełni sił witalnych. Oczywiście dwadzieścia lat temu byłabym "Starą Pierwiastką", ale wobec tego kim byłaby Janet Jackson, która właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko w wieku 50 lat (media obiegł dziś ten właśnie news)? "Praprastarą pierwiastką? :)

Marzenia się spełniają i oto jestem.
Niemalże trzydziestoletnia matka dwóch wspaniałych chłopców, żona wspaniałego męża, niedoskonała córka, jeszcze mniej doskonała synowa, siostra, bratowa, szwagierka. Kobieta lekarz powracająca do zawodu po długiej nieobecności. Ponownie studentka.

Powoli wygrzebuję się spod sterty pieluch i jeszcze większej sterty prania. Mój dom lśnił czystością ostatnio jakieś dwa lata temu. Moja wiedza medyczna wymaga gruntownego odświeżenia, a znajomość języków obcych upadła pod naporem dziecięcych monosylab i języka migowego dwulatka.
Oto kim jestem dziś.

Nie żałuję. Cieszę się. Ostatnie pięć lat mojego życia należało do mojej świeżo założonej rodziny. Poświęciłam im cały swój czas. Było warto. Teraz wracam do siebie. Inna. Lepsza? Nie wiem. Na pewno bogatsza w to co wiem dziś, a czego bez moich trzech chłopaków z pewnością bym nie wiedziała.

Wydaje mi się, że pod tym adresem nie zagrzeję już długo miejsca. Zbyt wiele się zmieniło. Dam Wam znać o tym, gdzie mnie znajdziecie. Nowa Stara wersja mnie.

Pamiętajcie o mnie :)

5 komentarzy:

  1. Miło "słyszeć", że dobrze Ci się wiedzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło czytać coś ponownie i to jeszcze, że wszystko układa Ci się wspaniale;)

    OdpowiedzUsuń
  3. gratuluję równowagi w życiu i czekam na nowy adres blogowy!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że znowu napisałaś! :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń